Gratuluję klara! Oczywiście, to jest to skrzyżowanie. Dodam jedynie, że do dzisiejszego dnia nie ocalało absolutnie nic z powyższego zdjęcia, poza zaznaczoną brzózką. Ona wciąż rośnie w ten charakterystyczny, pochyły sposób. Jest oczywiście znacznie większa. Takie zdjęcia uczą pokory wobec mijającego czasu. Pozwalają nabrać dystansu do własnych problemów.Widzimy wtedy, jak szybko przemijamy i jak szybko zmienia się świat i nasze otoczenie. Miłego sobotniego wieczoru życzę wszystkim mieszkańcom


PS. Z rodzinnych opowiadań a także z albumu Pana Pogonowicza wiem, że w Henkenhagen funkcjonowało kilka młynów wiatrowych. Czy ktoś z Was przybliżył by mi oraz innym mieszkańcom ich lokalizację? Ja ich niestety nie pamiętam. I jeszcze jedno - w tym wątku można także zamieszczać zdjęcia naszych dziadków i ojców. Dobrze byłoby przybliżyć młodszym mieszkańcom twarze tych, którzy tworzyli powojenną historię tych ziem.