Cyt: JJ222 "Do tej szkoły chodziły dzieci z Kukini, Kukinki, i nieistniejącej już miejscowości Jaromierzyce.Po wojnie była szkołą siedmioklasową, póżniej pięcioklasową.Nauka odbywała się w dwóch izbach lekcyjnych. Nauczycielem był chyba p.Szymanek .Póżniej p. Wojna, który uczył do chwili zamknięcia szkoły".
Zgadza się nauczycielami byli Pan Szymanek i jego żona Irena. W środku stoi ich córka Zosia, z którą mam kontakt.
Chodziłam do tej szkoły, była to już szkoła pięcioklasowa. Do szóstej, siódmej i ósmej jeździliśmy dużą grupą, rowerami do Rusowa. Ale wracając do Państwa Szymanek, oj często mój (chyba dębowy) piórnik służył do tzw. "łap".
Zdarzało się, że uczniowie zabierali rękę i nauczyciel sam siebie uderzył, nie muszę pisać co się później działo - jednym słowem co by nie było, dzisiaj się mile wspomina (nie, nie - ja nigdy nie dostałam).
Poza tym kilka osób rozpoznałam.
Pozdrawiam