Wysłany przez: mojeustronie
« dnia: Kwiecień 28, 2011, 23:55:02 pm »Panie Zbigniewie, myślę, że to tylko zwykłe nieporozumienie. Nie ma się co przejmować. Ktoś nieopatrznie zrozumiał Pana słowa. Nie wierzę, żeby taki dobry człowiek wrzucał kogokolwiek w kwietniu do morza. No chyba że Marzannę. Ale ją się topi w marcu. Pozdrawiam 
A wracając do pytania tytułowego, to nie mam nic przeciwko tradycji pokropienia mieszkańców ze strażackiej sikawki. Oczywiście trzeba tylko (jak zresztą we wszystkich sprawach) zachować umiar i nie przesadzać

A wracając do pytania tytułowego, to nie mam nic przeciwko tradycji pokropienia mieszkańców ze strażackiej sikawki. Oczywiście trzeba tylko (jak zresztą we wszystkich sprawach) zachować umiar i nie przesadzać
