Ustronie Morskie Forum
Dział towarzyski => Kawiarnia => Wątek zaczęty przez: Maciej Grala w Kwiecień 27, 2011, 21:45:49 pm
-
Zapraszam do głosowania. Jestem ciekawy, jak postrzegana jest w naszej lokalnej społeczności tradycja polewania przechodniów wodą, którą kultywują strażacy w drugi dzień świąt. :)
-
O tej tradycji zupełnie nie słyszałem! Co prawda widziałem w poniedziałek wóz bojowy naszej straży, ale nikogo nie polewali. Czy takie polewanie z pompy strażackiej jest aby bezpieczne? Można czasem zmyć kogoś prosto do morza :)
-
Polewanie wodą przez strażaków za komendanta p. Jaśkiewicz było normalnością .Specjalnie młodzież biegała po ulicach chwaląc się, że strażacy oblali ich wodą . Było mokro i wesoło, nie jedna panienka zaliczyła również kąpiel w morzu .
-
Było mokro i wesoło, nie jedna panienka zaliczyła również kąpiel w morzu .
W przyszłym roku mam nadzieję , może z rzucimy się na ,,karków,, aby CIEBIE wrzucili do morza . Może teraz w święta majowe Cię wrzucimy .
Powiesz nam jak było ci wesoło !
Zastanów się co Ty piszesz . Ciekawe jak twoje wnuki ktoś wrzuci do morza i dostaną zapalenia płuc , może paraliżu --> powiesz nam jakie to zabawne jest dla Ciebie !!!
-
W przyszłym roku mam nadzieję , może z rzucimy się na ,,karków,, aby CIEBIE wrzucili do morza . Może teraz w święta majowe Cię wrzucimy .
Powiesz nam jak było ci wesoło !
Zastanów się co Ty piszesz . Ciekawe jak twoje wnuki ktoś wrzuci do morza i dostaną zapalenia płuc , może paraliżu --> powiesz nam jakie to zabawne jest dla Ciebie !!!
Nie wiem po co tyle agresji nie pisałem, że wrzucałem kogoś do wody chociaż wiem kto to robił , przytoczyłem pewne fakty z minionych lat więc kogo uraziłem?
-
Panie Zbyszku, proszę się nie przejmować wypowiedzią Wandy.M. Ta pani chyba nie śledzi forum i nie wie,że wspominamy tu dawne czasy i czasem łezka w oku się kręci, że te fajne lata już minęły.Ja też pamiętam OSP za czasów P. Jaśkiewicza i te fajne lane poniedziałki.
-
Pewnie ,jak się bawić to na całego.
Aby było wesoło trzeba polewać i wrzucać do morza wszystkich (nie wyłączając starszych panów), ubaw będzie po pachy.
W miastach niestety nie mają takiej wyrozumiałości dla polewających i za tego rodzaju, w sumie bardzo radosne i podszyte olbrzymią dawką humoru działania, :( służby porządkowe potrafią ukarać mandatem.
Cóż, ponuracy.
-
Oczywiście, że fajna ludowa tradycja. Ale niestety często przeradza się w zwyczajny chuliganizm. Druga sprawa, że zlanie kogoś lodowatą wodą w marcu czy kwietniu nie jest raczej zbyt rozsądne.
Akurat nigdy nie miałem okazji zobaczyć naszych strażaków polewających przechodniów z sikawki, dlatego nie mam pojęcia, czy nie przekracza się w tym wypadku granic rozsądku i dobrego smaku. Wstrzymuję się zatem od głosu w ankiecie.
-
Było mokro i wesoło, nie jedna panienka zaliczyła również kąpiel w morzu .
W przyszłym roku mam nadzieję , może z rzucimy się na ,,karków,, aby CIEBIE wrzucili do morza . Może teraz w święta majowe Cię wrzucimy .
Powiesz nam jak było ci wesoło !...
Z tekstu Pana Rejbo nie wynika, że było wesoło z powodu wrzucenia panienki do morza, tylko że było wesoło oraz że ktoś wrzucił panienkę do morza.
Czy ma Pani w pamięci jakieś traumatyczne przeżycie związane z dyngusem, że zareagowała Pani tak nadpobudliwie?
P.S. Przechodnie są polewani przez strażaków strumieniem rozproszonym (deszcz), a nie skoncentrowanym
-
Zagłosowałam na tak, ponieważ podoba mi się ten zwyczaj. Podobno w wielu miejscowościach powraca ten zwyczaj polewania na szczęście.Polewa się też symbolicznie domy , aby nigdy nie uległy pożarowi. Myślę, że przy zachowaniu względów bezpieczeństwa i ładnej pogodzie to może być dobra zabawa
-
Taką zabawę pokazano w wiadomościach Polsatu w lany poniedziałek. Pani redaktor stała na rynku z mikrofonem i bezlitośnie oblewano ją wodą , mimo to tryskała humorem.
Na pewno ktoś oglądał również wozy strażackie objeżdżające rynek lejąc wodą na lewo i prawo.
Wrócę jeszcze do mojego poprzedniego postu.
mojeustronie napisał cyt ."można czasem zmyć kogoś prosto do morza" więc na zakończenie mojego postu napisałem , że -nie jedna panienka zaliczyła również kąpiel w morzu- tak jak p.Maciej zauważył nie dotyczyło
to wrzucenia panienki do wody.
-
Panie Zbigniewie, myślę, że to tylko zwykłe nieporozumienie. Nie ma się co przejmować. Ktoś nieopatrznie zrozumiał Pana słowa. Nie wierzę, żeby taki dobry człowiek wrzucał kogokolwiek w kwietniu do morza. No chyba że Marzannę. Ale ją się topi w marcu. Pozdrawiam :)
A wracając do pytania tytułowego, to nie mam nic przeciwko tradycji pokropienia mieszkańców ze strażackiej sikawki. Oczywiście trzeba tylko (jak zresztą we wszystkich sprawach) zachować umiar i nie przesadzać ;)